PAD: Mówiłem prezydentowi Niemiec, że liczę na to, że szczyt NATO w Brukseli utrzyma dotychczasową politykę wobec Rosji

Prezydent [Niemiec] jest pierwszym przywódca, który przyjechał do naszego kraju po to, żeby razem z nami uczcić tę niezwykle ważną dla nas rocznicę. Bardzo za to dziękuję. Pozwoliłem sobie dzisiaj porównać wagę historyczną tej wizyty do wizyty kiedyś, przed dziesiątkami lat kanclerz Brandta, który złożył wtedy wieniec pod pomnikiem Bohaterów Warszawskiego Getta, później prezydenta Herzoga, który stanął i pokłonił się przed pomnikiem Powstania Warszawskiego. To, że dzisiaj prezydent jest z nam, w tym roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, przedstawiciel naszego wielkiego sąsiada, jakim są Niemcy, jest dla nas aktem ogromnie ważnym i jeszcze raz dziękuję za to. Jesteśmy dzisiaj, także dzięki niemieckiemu wsparciu, członkami NATO, UE i ogromnie się z tego cieszymy. Dyskutowaliśmy właśnie z prezydentem na te tematy, które dzisiaj są tak ważne w tej przestrzeni i europejskiej i transatlantyckiej, euroatlantyckiej, jak to nazywamy. Oczywiście jest też wiele niepokojów. Rozmawialiśmy o relacjach z USA i z punktu widzenia polityki bezpieczeństwa, i polityki gospodarczej. Rozmawialiśmy o relacjach z Rosją, mówiłem prezydentowi, że liczę na to, że zbliżający się szczyt NATO w Brukseli utrzyma dotychczasową politykę wobec Rosji, tzn. politykę dwóch ścieżek. Z jednej strony wzmacniamy naszą obronność, obecność sojuszniczą na wschodniej flance sojuszu, ale z drugiej strony prowadzimy cały czas dialog, bo jest to niezwykle istotne, żeby być gotowym w sensie bezpieczeństwa, ale z drugiej strony aby nie przerywać dialogu, aby ten dialog kontynuować z nadzieją, że on osiągnie dobre skutki – mówił prezydent Andrzej Duda na wspólnej konferencji z prezydentem Niemiec. Jak dodał:

„W tym kontekście dziękowałem prezydentowi za zaangażowanie Niemiec w kierunku zakończenia konfliktu zbrojnego na Ukrainie, rozwiązania tego problemu okupacji ziem ukraińskich przez separatystów, ale oczywiście wszyscy doskonale zdają sobie sprawę na świecie, że nie byłoby tych separatystów, gdyby nie stałe wsparcie ze strony rosyjskiej i w związku z tym tak naprawdę to z Rosją trzeba dyskutować na temat zakończenia tego konfliktu i powrotu do spokoju na tych integralnych ukraińskich ziemiach, aby przywrócona została uznana międzynarodowa granica pomiędzy Ukrainą a Rosją. Mówiłem prezydentowi, że wspieram w tym zakresie ideę, aby zostały tam rozlokowane siły pokojowe ONZ, ale pod warunkiem, że będą one rozlokowane na całym terytorium, które dzisiaj jest zajęte przez separatystów, ale przede wszystkim że będą one również i patrolować i działać na obszarze tej granicy, która międzynarodowo jest uznawana jako granica pomiędzy Ukrainą i Rosją, a więc krótko mówiąc, że zostanie wreszcie przywrócony prymat prawa miedzynarodowego, o co wszyscy od lat apelujemy i o czym kilkakrotnie mówiłem także w ONZ”