Czarzasty: Będą trzymandatowe okręgi, będą wspólne listy, nie będzie, to nie będzie wspólnych list

– Będą listy wspólne wtedy, to nie wymaga wiele rozumu, będą trzymandatowe okręgi, będą wspólne listy, nie będzie to nie będzie wspólnych list. I tyle. Po prostu tak będzie. Każdy dba o swoją podmiotowość, każdy dba o swój program. Jak ja mogę wystawić wspólną listę we Wrocławiu z facetem który jest kandydatem na prezydenta i się nazywa Ujazdowskim, który mówi, że homoseksualizm trzeba leczyć, po drugie: in vitro jest metodą zbrodniczą. A z konwencja antyprzemocowa, głosowaliśmy przeciwko, bo jeśli kobieta jest niegrzeczna to w łeb… I co? Teraz ja mam ludzi dawać na tę listę? – mówił Włodzimierz Czarzasty w Kto nami rządzi na Wirtualnej Polsce.

– Wszyscy mnie walą za to, że ośmielam się powiedzieć coś złego na temat PO. A jaka to jest różnica w podejściu do samorządności, jeśli pan Schetyna przywozi kandydata w teczuszce a pan Kaczyński dzwoni do marszałka Sejmu i mowi a pensje samorządowców mają być takie a takie? – mówił Czarzasty.

Link do fragmentu o wspólnych listach.