Polityczne podsumowanie popołudnia: PiS składa poprawki do noweli dot. SN, wieczorem debaty nad wnioskami o odwołanie Glińskiego i Kuchcińskiego

— PIS ZGŁASZA POPRAWKI DO NOWELIZACJI DOT. M.IN. SĄDU NAJWYŻSZEGO. Podczas prac w komisji posłowie Prawa i Sprawiedliwości proponują zmiany w procedurze przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Zgodnie z propozycją PiS prezydent przed wyrażeniem zgody na dalsze sprawowanie stanowiska sędziego obligatoryjnie musiałby zasięgać opinii Krajowej Rady Sądownictwa.

— SEJM PRACUJE NAD PROJEKTAMI DOT. OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIAMI. O 19:00 komisja polityki społecznej ponownie zajmie się przepisami zwiększającymi rentę socjalną i wprowadzającą pakiet świadczeń wraz ze zgłoszonymi po południu poprawkami. 

— 21. DZIEŃ PROTESTU – RODZICE NIE BĘDĄ JUŻ ROZMAWIAĆ ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI. Przed południem protestujący kolejny raz przypomnieli tzw. „trzeci kompromis”, który zakłada stopniowe dochodzenie do postulowanej wysokości dodatku.

— KOMISJA KULTURY NEGATYWNIE ZAOPINIOWAŁA WNIOSEK O WOTUM NIEUFNOŚCI WOBEC MINISTRA GLIŃSKIEGO. Debata nad odwołaniem wicepremiera zaplanowana jest na 21:30. Podczas posiedzenia komisji wicepremier Gliński przekonywał, że kolekcja Czartoryskich została zakupiona z oszczędności budżetowych. „To nie były pieniądze, które można było wydać na jakieś inne cele” – dodawał. Zarzuty wobec szefa resortu kultury przypominali na konferencji prasowej ludowcy. „PSL po raz pierwszy po 1989 roku składa wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury, ale też dlatego, że nigdy po ’89 roku nie było ministra kultury, który tak konfliktuje środowiska, który upolitycznia instytucje kultury, upolitycznia muzea, który nie dba o wydatki i finanse publiczne”  – mówiła Urszula Pasławska.

— DEBATA NAD WNIOSKIEM O ODWOŁANIE MARSZAŁKA MARKA KUCHCIŃSKIEGO O 23. 

— JACEK WOJCIECHOWICZ OGŁOSIŁ START W WYBORACH NA PREZYDENTA WARSZAWY. „Warszawę stać na niezależnego, kompetentnego prezydenta, który będzie słuchał rozkazów warszawiaków, a nie z Nowogrodzkiej, ani z Wrocławia. Zdecydowałem się kandydować na prezydenta Warszawy. Prezydent niezależny nie ma nad sobą partyjnego parasola ochronnego, musi więc jeszcze bardziej wsłuchiwać się w głos mieszkańców, jest uzależniony tylko od nich” – mówił na konferencji prasowej.