Misiewicz: Pragnę zapytać panów Karnowskich: skąd ten atak, jeszcze z tak kłamliwą narracją?

Ten atak medialny na mnie od wczoraj mocno przypomina wydarzenia z 2007 roku i ówczesną akcję dezinformacji okrzykniętą aferą marszałkową – mówił Bartłomiej Misiewicz na konferencji. Jak stwierdził:

„Pragnę zapytać panów Karnowskich: skąd ten atak, jeszcze z tak kłamliwą narracją? Czy chodzi o moją pracę w zespole parlamentarnych ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, czy może o wyrzucenie z centrum eksperckiego kontrwywiadu NATO ludzi, którym postawiono zarzuty o nielegalną współpracę z tajnymi rosyjskimi służbami specjalnymi? A może o obronę przez mnie systemu SKOK przed wyprowadzaniem przez ludzi z WSI z nich pieniędzy Polaków?”

Moi prawnicy w najbliższym czasie zwrócą. Się do tygodnika Sieci oraz wszystkich mediów, które podjęły kłamliwą narrację względem mnie o sprostowanie tych artykułów. W przeciwnym wypadku zmuszony będę podjąć dalsze kroki prawne. Te konsekwencje prawne dotyczą także okładki jednego z brukowców – dodał.