Mucha: Nie ma oczekiwań ze strony KE, żeby wycofać się ze skargi nadzwyczajnej. Były pewne postulaty związane z jej modyfikacją

Nie ma tego rodzaju oczekiwań ze strony KE [żeby wycofać się z pomysłu skargi nadzwyczajnej]. Kilka tygodni temu rozmawiałem z przewodniczącym Timmermansem w Pałacu Prezydenckim w trakcie jego wizyty w Polsce. Wiemy, że tam były pewne postulaty związane z modyfikacją skargi nadzwyczajnej. Dzisiaj w spotkaniach w Brukseli brała udział też minister Surówka-Pasek z umocowania prezydenta, wraz z dyrektor Tyśkiewicz-Mazur. My na bieżąco mamy wgląd w te konsultacje, rozmowy. Skarga nadzwyczajna jest instrumentem prawnym, który pozwala usunąć ewidentne błędy sądowe, ale patrząc na to z perspektywy europejskiej, Rady Europy i europejskiej kowncencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, trzeba zwrócić też uwagę, że skarga nadzwyczajna może być takim środkiem prawnym czy jest, który pozwala także wykonywać orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w wątku cywilistycznym. Kiedy mamy do czynienia z rozstrzygnięciem na poziomie ETPCz, w moim przekonaniu, wielu prawników też na to wskazuje, jest to podstawa, żeby RPO czy prokurator generalny na postawie takiego wyroku wystąpił ze skargą nadzwyczajną, żeby w polskim porządku prawnym można było ten wyrok wprowadzić w życie w tym wątku cywilistycznym, które dotyczą prawa własności czy innych praw. Europejska konwencja może być podstawą wniesienia skargi nadzwyczajnej. Wreszcie, mówiąc potocznie, od roztrzygnięcia w SN też można wyobrażać złożenie skargi do Strasburga. Jeżeli mówimy o takim instrumencie, który może i pozwala wdrażać narzędzia związane z międzynarodowymi, europejskimi standardami ochrony praw człowieka, to jestem przekonany, że tutaj ta argumentacja trafi także do przekonania przewodniczącego Timmermansa i KE. Oczywiście to porozumienie wymagałoby dobrej woli obu stron, ale jestem przekonany, że ono jest możebne do osiągnięcia – stwierdził Paweł Mucha w rozmowie z Radiem Koszalin.