Siemoniak: Jakiemu nie można odmówić, że mu się chce. On chce, ale w tym jest taki entuzjazm Jana Piszczyka z Zezowatego szczęścia

Kampania będzie trwać jeszcze wiele miesięcy. Dziwię się, że Patryk Jaki tak szybko postanowił się pokazać, w związku z tym popełnił liczne błędy, bo codziennie jest jakieś wydarzenie, a wybory są dopiero jesienią. Kto takie tempo wytrzyma i będzie za moment kłopot. Na pewno nie można mu odmówić jednego – że mu się chce. Prezes miał wybór spośród kilku kandydatów, niewątpliwie ci pozostali, panowie Karczewski i Dworczyk zachowywali się jakby nie chcieli. Ten chce, ale w tym jest taki entuzjazm Jana Piszczyka z Zezowatego szczęścia. Tak bardzo chce, że będzie to zasadniczą przeszkodą dla niego. Nie [nie jest to lekceważenie]. Nie lekceważę jego. Odradzam mu tylko to, żeby codziennie starał się przekonywać wszystkich, że jest warszawiakiem. Co zrobi dzisiaj, zje 10 wuzetek i pyzy, flaki warszawskie? Mi nie przeszkadza to, że jest z Opola, kibicem Odry Opole i jest trochę zabawne, gdy udaje kogoś innego – mówił Tomasz Siemoniak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24.