Schetyna: Zostawiliśmy 656 mln zł na wykonanie wyroku TK. Nie wiadomo, co stało się z tymi pieniędzmi

To poważny problem [protest w Sejmie], który pokazuje, że państwo, rząd PiS nie jest sobie w stanie z tym poradzić. Podpisuje porozumienie ze swoimi agentami, współpracownikami, nie chce rozwiązać tego bolesnego problemu. Wszyscy to widzimy. Chcę powiedzieć i przypomnieć, że w budżecie w 2015 roku, kiedy zostawialiśmy rząd po wyborach, zostawiliśmy także pieniądze w rezerwie budżetowej, 656 mln zł, które miały być przeznaczone na wykonanie wyroku TK (…) Te pieniądze zostawiliśmy, nie wiadomo, co się z nimi stało. Wyrok TK nie został wykonany, a problem wraca. Metody, które zaczyna przyjmować PiS, marszałek Kuchciński, szefowa Kancelarii Sejmu, bo nie wiem, kto podjął dzisiaj decyzję, że wycofano jednodniowe przepustki, obowiązują tylko przepustki stałe, prace komisji, zespołu, grup, które są organizowane, nie mogą funkcjonować, bo nie wpuszczają ludzi do Sejmu – to jakieś horrendum. Sejm jest po to, żeby prowadzić, aktywnie funkcjonować, prowadzić prace zespołów, komisji parlamentarnych. To niemożliwe ze względu na restrykcje, które dzisiaj podjęła kancelaria – stwierdził Grzegorz Schetyna na konferencji w Rzeszowie.

Jutro o 12:00 na posiedzeniu komisji zgłosimy poprawki, które pozwolą wyjść z tego impasu. Chcę też powiedzieć, że jeżeli po raz kolejny te poprawki zostaną odrzucone, jak w I czytaniu przez większość PiS-owską, to następnym krokiem będzie złożenie wniosku o wotum nieufności dla wicepremier Szydło i minister Rafalskiej – dodał przewodniczący PO.