WKK: Po tym starciu Szydło wychodzi dużo bardziej osłabiona. Chciała rozwinąć skrzydła, ale się nie udało

Publicznie premier Kaczyński dawał wsparcie, gdy było wotum nieufności wobec Beaty Szydło – to było rano, koło 11:00, a wieczorem już była dymisja. Te publiczne gesty nie mają znaczenia. Prezes Kaczyński musiał wejść do gry po tych sondażach. Przecież nie wierzę w to, że on stracił słuch społeczny i nie widzi, co się dzieje, jaka jest reakcja na przyznanie tych gigantycznych nagród, na wypowiedź premier Szydło w Sejmie – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24. Jak dodał:

„To zasłona dymna. Pan nie byłby [wściekły na premier Szydło]? Trzeci czy czwarty tydzień jest dyskusja o nagrodach. Nie ma pomysłu na wyjście. Jak premier Morawiecki proponuje: odcinamy się od tego, mówimy, że to nie jest nasza sprawa, koniec nagród, po 3 tygodniach wychodzi po raz pierwszy premier Szydło i mówi, że nam się te nagrody po prostu należały i jeszcze mówi, że to jawna sprawa”

Jak stwierdził, PiS nie chwaliło się tymi nagrodami. – To ewidentnie wypuszczanie takich sygnałów do opinii publicznej, wewnętrznie toczy się poważna walka i na pewno po tym starciu premier Szydło wychodzi dużo bardziej osłabiona. Chciała rozwinąć skrzydła, ale się nie udało – dodał prezes PSL.