Cymański o degradacji Jaruzelskiego i Kiszczaka: Zdejmowanie pagonów generalskich po śmierci rodzi niesmak

Zdjąć pagony po śmierci to jest może taki niesmak. Będę głosował bez entuzjazmu. To smutna i ponura sprawa – mówił Tadeusz Cymański w Radiu Zet, pytany przez Konrada Piaseckiego o ustawę, która zdegraduje m.in. gen. Kiszczaka i Jaruzelskiego.

Wiceprzewodniczący klubu PiS uważa, że „śmierć wyrywa nie tylko ludzi szlachetnych z ręki szyderców, ale również zbrodniarzy sprzed sprawiedliwości ziemskiej i stawia ich przed innym trybunałem”.

Cymański zaznaczył, że ustawa degradacyjna jest „trudna” i dodaje, że „każda odpowiedzialność powinna być indywidualna, bo wina jest jednostkowa”. Pytany o to, jak głosował w sprawie ustawy dezubekizacyjnej, odpowiedział, że wstrzymał się od głosu.

Jak zareagowała partia rządząca? – Może niektóre osoby były zdziwione – mówi wiceszef klubu PiS. – Każdy człowiek ma prawo do obrony. Osoby, które pełniły służbę po 1989 roku, jeżeli były źle zweryfikowane, powinny być jeszcze raz zweryfikowane – komentował Cymański.