Trzaskowski o zarzutach pod swoim adresem: To są bzdury wyssane z palca

Wystarczy sprawdzić wiarygodność tego pana, co wypisuje, kogo atakuje od lat w Internecie w sposób absolutnie skandaliczny i widać, że to wszystko jest wyssane z palca, a co więcej, sam publikuje papiery, z których wynika, że cierpi na chorobę dwubiegunową, czyli maniakalno-depresyjną. Pokazuje papiery, z których wynika, że jest niepoczytalny i że się leczy. W związku z tym przede wszystkim bym zadał sobie pytanie, czy to jest wiarygodne źródło i czy powinniśmy je traktować poważnie. Dla mnie najbardziej bulwersujące jest to, że absolutnie widać, że ktoś wykorzystuje osobę, która się leczy, do tego, żeby atakować polityków i to bardzo wielu polityków, bo on atakuje i mnie i polityków takich jak Adamowicz, Frasyniuk. Widać, że ktoś go próbuje wykorzystać, żeby rzucał kalumniami i żeby szambo opryskało wszystkich. Ja ze swoimi prawnikami dyskutowałem wczoraj na ten temat, dzisiaj będziemy dalej dyskutować właśnie o krokach prawnych” – mówił w Radiu Zet Rafał Trzaskowski z PO.

Myślę, że to jest taka taktyka, żeby się wciągnąć w niekończący się proces, w którym ja się będę tłumaczył, że nie jestem wielbłądem, bo to oczywiście są bzdury wyssane z palca, niesłychanie bulwersujące, że ktoś może rzucać tego typu kłamliwe zarzuty” – dodawał Trzaskowski.