Brudziński odpowiada Gawłowskiemu: Trudno byłoby mi z nim kiedykolwiek wygrać bo jesteśmy z dwóch różnych okręgów wyborczych

Politycy PO postawili zarzuty w iście kabaretowym stylu. Gdyby się trzymać tej formuły którą zaproponowała marszałek Kidawa-Błońska, przewodniczący Neumann, poseł Budka i Gawłowski, to rozpocząłbym od takiej oto tezy: otóż chciałem zapytać czy osobistą zemstą marszałek Kidawy-Błońskiej i posła Neumanna, Budki, również Gawłowskiego jest fakt postawienia zarzutów osobom związanym z PiS w Małopolsce czy innych regionach kraju, w tych regionach gdzie Platforma od lat przegrywa z PiS. Czy te zarzuty które zostały postawione politykom, osobom związanym z PiS to osobista zemsta i próba wykorzystania prokuratury i służb specjalnych, CBA, ABW przez marszałek Kidawę-Błońską, posła Neumanna do rozprawienia się z PiS w tych województwach i okręgach gdzie Platforma z PiS przegrywa? To pierwsze pytanie – stwierdził Joachim Brudziński na briefingu w Sejmie. Jak dodał:

„Rozumiem emocje, zdenerwowanie i niezbyt dobre samopoczucie posła Gawłowskiego, ale postawienie tego typu zarzutu wobec mojej osoby, mówienie że czynię tak dlatego że nigdy z Gawłowskim nie wygrałem wyborów, to przypomnę posłowi który w rozemocjonowanym roztrzęsieniu zapomniał że trudno byłoby mi z nim kiedykolwiek wygrać bo jesteśmy z dwóch różnych okręgów wyborczych. Natomiast jeżeli chodzi o okręg koszaliński to w ostatnich wyborach poseł Gawłowski poniósł sromotną porażkę w zderzeniu z liderem PiS posłem Hocem który wygrał z panem Gawłowskim większością bodajże 10 tys. głosów. Jeżeli chodzi o moją skromną osobę, oczywiście, przegrywałem z politykami PO, ale również z nimi wygrywałem. W ostatnich wyborach uzyskałem ponad 20 tys. głosów więcej od tak znanych polityków PO jak poseł Arłukowicz czy Nitras. Panie pośle Gawłowski, nie jest to trafny zarzut”