Szef Porozumienia Rezydentów: Radziwiłł zachowuje się nieetycznie i nieelegancko

Minister Radziwiłł coraz bardziej zachowuje się nieelegancko – oczernia lekarzy, nawet mówi o hańbie, że my nawołujemy do buntu. Postawa ministra i jednocześnie lekarza jest nieetyczna, bo o kolegach nie powinno się w ten sposób mówić – mówił szef Porozumienia Rezydentów OZZL Krzysztof Hałabuz w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet.

Jego zdaniem system ochrony zdrowia jest źle skonstruowany, a w związku z tym Radziwiłł ma przed sobą „duże wyzwanie”, dlatego „ministrowi podnosi to poziom kortyzolu, adrenaliny i doprowadza do nerwów”. Jak dodał, protest lekarzy ma pokazać niewydolność systemu i braki kadrowe.

Pytany o to, ile szpitali uczestniczy w tym momencie w proteście, odpowiedział, że ponad 50, czyli około 5 tys. lekarzy. Dopytywany o dane Ministerstwa Zdrowia, które wskazują, że protestuje tylko 3,5 tysiąca lekarzy, Hałabuz tłumaczył, że „są 2 druki, które lekarze podpisują – wypowiedzenie klauzuli opt-out, a drugi to deklaracja, że się jej nie podpisze”.

Ilu lekarzy może przystąpić do protestu? – By minister wypracował rozwiązania, które będą dla nas satysfakcjonujące, to musi to być około 20-30 proc. lekarzy. To będzie duży brak obsady dyżurowej – mówił.

Zapowiedział także, że Porozumienie Rezydentów wystosuje dziś do premiera oficjalną prośbę o spotkanie. – Nasze postulaty to wzrost nakładów finansowych na ochronę zdrowia. Nie chcemy mrzonek ani dekad na dojście do minimalnego poziomu. Oczekujemy 3 lat – dodał.

Krzysztof Hałabuz zaznaczył, że celem protestu nie jest doprowadzenie do dymisji Konstantego Radziwiłła. – Chodzi o poprawę systemu i efekt końcowy. A kto to zrobi – jest nam ganz egal – komentował.