Live

Waszczykowski: Przez Warszawę nie przeszedł marsz faszystów. Bo w Polsce faszystów nie ma, nie było i nie będzie

Waszczykowski: Przez Warszawę nie przeszedł marsz faszystów. Bo w Polsce faszystów nie ma, nie było i nie będzie

Dzisiejsza debata była skandalem. Proszę sobie przypomnieć, jakich słów używano. Używano skrajnie nieodpowiedniego języka wobec Polski. Obowiązkiem polskiego ministra spraw zagranicznych jest napiętnować i nazwać to, że w ten sposób wobec państwa członkowskiego, suwerennego państwa, rządu który ma legitymację demokratyczną tego typu języka języka nie można używa – mówił Witold Waszczykowski w rozmowie z Beatą Lubecką w „Gościu Wydarzeń” Polsat News. Jak dodał:

„Przez Warszawę nie przeszedł marsz faszystów. Bo w Polsce faszystów nie było, nie ma i nie będzie. Być może są jakieś skrajne środowiska, które wzorują się na zachowaniach faszystowskich i nie mają żadnego wpływu i próbują wykorzystać różne marsze, wydarzenia. Również marsze i wydarzenia PiS-u też były narażone na różne incydenty. Ale to nie cała Polska jest winna za to że na marginesie w całej Europie są różnego rodzaju fronty narodowe, obozy narodowe które próbują się wpiąć w główny nurt. To był marsz Polaków, którzy uczestniczyli w święcie patriotycznym i incydenty jakie się zdarzyły zostały wskazane przez premierów Morawieckiego, Glińskiego, oświadczenia MSZ i inne wystąpienia”

Waszczykowski: Kwestie, które zostały mi polecone w tych dwóch latach, zostały wykonane

Waszczykowski: Kwestie, które zostały mi polecone w tych dwóch latach, zostały wykonane

Nobody is perfect. Te kwestie, które zostały mi polecone w tych dwóch latach, zostały wykonane. Nie oceniam się na stopień, oceniam się po decyzjach, jakie zostały podjęte. Marzyliśmy przez dekady o to aby Polska była bezpieczna, aby na terenie Polski stacjonowały oddziały NATO, byśmy byli chronieni przez najważniejszych sojuszników światowych i największą potęgę amerykańska. Mamy tych żołnierzy, będziemy mieć jeszcze więcej. Za chwilę będzie otwarta baza antyrakietowa, stała baza wojsk amerykańskich – mówił Witold Waszczykowski w rozmowie z Beatą Lubecką w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Waszczykowski: Za czasów pracy Sikorskiego a potem Schetyny Polska nie była liczącym się krajem

Waszczykowski: Za czasów pracy Sikorskiego a potem Schetyny Polska nie była liczącym się krajem

Pan Sikorski przez 7 lat miał okazję zmienić politykę zagraniczną Polski i osiągnąć szczyt dyplomacji światowej. Za czasów pracy Sikorskiego a potem rocznej Schetyny Polska nie była liczącym się krajem. Polska wpłacała miliardy do budżetu na fundusz stabilizacyjny i nie była zapraszana nawet na obserwatora czy to strefy euro czy G20. W tych czasach podejmowano skrajnie niedobre rozwiązania dla polskiej energetyki, polityki klimatyczne – mówił Witold Waszczykowski w rozmowie z Beatą Lubecką w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Szydło: Kategorycznie protestuję przeciwko stwierdzeniom, jakie padły w PE

Szydło: Kategorycznie protestuję przeciwko stwierdzeniom, jakie padły w PE

Pragnę kategorycznie zaprotestować przeciwko stwierdzeniom jakie padły dziś w Parlamencie Europejskim i powiedzieć to głośno i wyraźnie – Polska jest krajem wolnym od antysemityzmu i rasizmu. Ci którzy mówią inaczej po prostu rozmijają się z prawdą. Nie należy marginalnych incydentów utożsamiać z całym narodem – stwierdziła premier Beata Szydło w rozmowie z wPolityce.pl. Jak dodała:

„Z czego wynika ta kolejna fala ataków? Przykład Polski jest bardzo groźny dla europejskich elit. Państwo, do tej pory podporządkowane interesom silnych graczy staje się coraz bardziej podmiotowe. Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości owoce wzrostu gospodarczego przestają być transferowane za granicę i do wąskich grup interesu w kraju. Trafiają, za to do zwykłych obywateli. W piątek jest szczyt Unii Europejskiej poświęcony sprawom społecznym i to dobra okazja, by się do tego szerzej odnieść”

PAD: Zachowanie i język posłów PO i ich koalicjantów w PE jest nie do zaakceptowania

PAD: Zachowanie i język posłów PO i ich koalicjantów w PE jest nie do zaakceptowania

Waszczykowski: Jesteśmy zszokowani językiem debaty w PE. Niektóre z wystąpień mogłyby się kwalifikować jako mowa nienawiści

Waszczykowski: Jesteśmy zszokowani językiem debaty w PE. Niektóre z wystąpień mogłyby się kwalifikować jako mowa nienawiści

Powiem kilka słów o dzisiejszej debacie w PE. Kwestionujemy niefortunny moment i czas takiej debaty ponieważ zastanawiamy się na podstawie jakich to materiałów, argumentów i wiedzy można w tej chwili debatować o praworządności w Polsce jeśli problematyka ta jest w dalszym ciągu uzgadniana na szczeblach politycznych i nie została wprowadzona do procesu legislacyjnego. Rozumiem że debata została oparta o jakieś pogłoski i inne materiały niemerytoryczne, które są rozpowszechniane, najczęściej przez polską opozycję, która w dalszym ciągu wychodzi z założenia że ulica i zagranica to instrumenty do rywalizacji politycznej z polskim rządem. Jesteśmy zaszokowani językiem tej debaty. Wystąpienia niektórych posłów są nie do zaakceptowania i przyjęcia. Niektóre z tych wystąpień mogłyby się kwalifikować i zakładam że niektórzy europosłowie zaskarżą to wystąpienie jako mowa nienawiści – stwierdził Witold Waszczykowski na konferencji z okazji dwulecia rządu. Jak dodał, premier Szydło będzie interweniować w sprawie przyjętej rezolucji.

MSZ: Rezolucję PE należy traktować jako polityczny instrument nacisku na Polskę

MSZ: Rezolucję PE należy traktować jako polityczny instrument nacisku na Polskę

Ministerstwo Spraw Zagranicznych odnotowuje przyjęcie przez Parlament Europejski w dn. 15 listopada 2017 r. rezolucji o praworządności i demokracji w Polsce. Niestety Parlament Europejski przyjął rezolucję w bardzo niefortunnym momencie, gdy parlamentarny etap procesu legislacyjnego w Polsce dopiero się zaczyna – napisano w komunikacie resortu.

„Z ubolewaniem stwierdzamy, że negatywną ocenę projektów Prezydenta RP dot. ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o Sądzie Najwyższym sygnatariusze rezolucji opierają na ogólnej, ustnej opinii Komisji Europejskiej wyrażonej zaledwie kilka dni temu. Ze swojej strony, rząd Polski udziela wyczerpujących, pisemnych odpowiedzi na zalecenia Komisji Europejskiej. Nie uchylamy się od dialogu, podkreślając, że musi on być oparty na faktach i otwartości na polskie argumenty. Jednocześnie należy zauważyć, że rezolucja Parlamentu Europejskiego nie odnosi się do meritum kwestii spornych między Komisją a Polską – należy raczej traktować ją jako polityczny instrument nacisku na Polskę.

Tekst rezolucji wykracza poza ramy dotychczasowego dialogu, zawiera wiele elementów ocennych, opiera się na szeregu uproszczeń, jak choćby sytuacja potencjalnych azylantów na granicy z Białorusią. W ocenie rządu, środki stosowane na granicy zewnętrznej, w tym przede wszystkim na przejściu granicznym w Terespolu są adekwatne do aktualnej sytuacji migracyjnej. Ponadto, rezolucja nie oddaje rzeczywistego stanu rzeczy, gdy mowa o Puszczy Białowieskiej – rezolucja nie wspomina bowiem, że wciąż nie zapadło ostateczne postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu w sprawie środków tymczasowych, a polski rząd respektuje i wykonuje postanowienie Wiceprezesa Trybunału z dnia 27 lipca 2017 r., które wprost upoważnia Polskę do podejmowania działań ochronnych uzasadnionych względami bezpieczeństwa publicznego.

W kwestii ustawy o zgromadzeniach, rezolucja pomija także istotne fakty, np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją RP ustawy o zgromadzeniach. Rozwiązania prawne nie dają bowiem podstaw do formułowania wniosków o ograniczeniu wolności zgromadzeń publicznych w Polsce. Za nieuprawnione uważamy także opinie Parlamentu Europejskiego w kwestiach światopoglądowych nieznajdujące związku z toczącym się między Komisją Europejską a Polską dialogiem w sprawie praworządności.

Szanujemy prawo Parlamentu Europejskiego jako organu przedstawicielskiego w UE do wyrażania własnych opinii. Jednakże przyjęta przez PE rezolucja jest dokumentem jednostronnym, zbyt często bazującym na ocenie politycznej, a nie solidnej analizie stanu prawnego. Takie podejście przynosi szkodę procesowi integracji europejskiej, ponieważ prowadzi jedynie do stygmatyzacji państwa członkowskiego”

TK wyraża stanowczy sprzeciw wobec wypowiedzi Timmermansa

TK wyraża stanowczy sprzeciw wobec wypowiedzi Timmermansa

Biuro Trybunału Konstytucyjnego wyraża stanowczy sprzeciw wobec publicznej wypowiedzi wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa w Parlamencie Europejskim w dniu 15 listopada 2017 r., kwestionującej bez jakiejkolwiek podstawy prawnej i faktycznej niezawisłość i rolę konstytucyjnego organu suwerennego państwa – poinformowano w komunikacie.

„Komisja Europejska nie jest podmiotem uprawnionym do kształtowania ładu prawnego suwerennego państwa. Nie posiada takiego umocowania w żadnym akcie prawnym. Polska jako członek Unii Europejskiej nie zrzekła się swojej suwerenności podobnie jak pozostałe kraje Unii.

Wypowiedzi Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej na forum Parlamentu Europejskiego nie stanowią już publicznej debaty na argumenty, ale są stanowiskiem organu UE i dlatego – jako pozbawione podstaw prawnych – są nieuprawnione.

Biuro Trybunału Konstytucyjnego ponadto oświadcza, że Trybunał Konstytucyjny działa na podstawie i w granicach obowiązującego w Polsce prawa, w szczególności na podstawie Konstytucji, która jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Jego sędziowie są niezawiśli i niezależni”

I prezes SN przedstawiła projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym

I prezes SN przedstawiła projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym

Informuję, że w związku z zapowiedzią rozpoczęcia prac parlamentarnych nad uchwaleniem nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, w dniu 14 listopada Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf skierowała do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałków Sejmu i Senatu RP oraz Przewodniczących Klubów Parlamentarnych i Kół Poselskich projekt ustawy zmieniającej ustawę o Sądzie Najwyższym z prośbą o jego uwzględnienie w toku dalszych prac – poinformował rzecznik SN Michał Laskowski w komunikacie. Jak dodano:

„Projekt zawiera rozwiązania, które pozostając w zgodzie z ustawą zasadniczą, wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym w zakresie oceny pracy sędziów, weryfikacji rozstrzygnięć rażąco niesprawiedliwych oraz zapewnienia równowagi, w ramach której sądownictwo podlegałoby większej kontroli ze strony Sejmu RP, jako reprezentanta Narodu, Ministra Sprawiedliwości oraz Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

W wielu miejscach projekt proponuje zmiany o wiele dalej idące, aniżeli te, które dotychczas były zgłaszane, co dowodzi, że środowisko sędziowskie zawsze było gotowe na merytoryczną dyskusję, ale też wskazuje, iż stanowienie prawa nie może odbywać się bez szerokich konsultacji społecznych oraz uwzględnienia głosu środowiska, którego dotyczą.

Przedstawienie rozwiązań zawartych w projekcie ma na celu zaprezentowanie stanowiska Sądu Najwyższego w zakresie planowanych zmian. Ani Sąd Najwyższy, ani Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie zgłaszał tych propozycji wcześniej, mimo że wielokrotnie były one przedmiotem naszych dyskusji, aby uniknąć jakichkolwiek zarzutów wpływania na proces ustawodawczy w Polsce”

Na czwartek na 14:00 zapowiedziano briefing prasowy z Małgorzaty Gersdorf. Cały projekt jest dostępny na stronie SN.

PE przyjął rezolucję ws. praworządności w Polsce

PE przyjął rezolucję ws. praworządności w Polsce

Rezolucja o praworządności w Polsce została przegłosowana przez PE. Za 438, przeciwko 152 europosłów.

Szydło: Podczas piątkowego szczytu europejskiego odniosę się do dzisiejszych skandalicznych wydarzeń w PE

Szydło: Podczas piątkowego szczytu europejskiego odniosę się do dzisiejszych skandalicznych wydarzeń w PE

Ziobro: PAD znał poprzednią ustawę o KRS. Zapewnił, że ją podpisze jeżeli TK się wypowie

Ziobro: PAD znał poprzednią ustawę o KRS. Zapewnił, że ją podpisze jeżeli TK się wypowie

Nie zakładałem że nastąpi weto ze strony prezydenta. Zwłaszcza jeżeli chodzi ustawę o KRS, do której byłem umówiony z prezydentem. Prezydent znał tę ustawę, spotkał się ze mną, zechciał mnie przyjąć, długo rozmawialiśmy. Zaakceptował ją w poprzednim kształcie i zapewnił, że ją podpisze jeżeli TK wypowie się co do tego że aktualna KRS, jej wybór nastąpił w sposób sprzeczny z Konstytucją – mówił Zbigniew Ziobro na konferencji z okazji dwulecia rządu.