Tusk: Nie mam się czego bać. Prezes Kaczyński mnie nie przestraszy
– Dziękuję za wsparcie. Ono dla mnie bardzo dużo znaczy, bo to nie są łatwe chwile, powtarzające się wielogodzinne przesłuchania. Ale nie jest to oczywiście okoliczność taka właściwa może do śpiewania sto lat, bo urodziny miałem dość dawno temu. Mówiąc krótko, ze względów prawnych nie mogę poruszać tematów poruszanych w czasie przesłuchania i w śledztwie, ale jedną rzecz chciałem skomentować – mówił Donald Tusk po przesłuchaniu w prokuraturze. Jak dodał:
„Kiedy wchodziłem do prokuratury, prezes Kaczyński powiedział, że Tusk ma się czego bać, dlatego będzie przesłuchiwany w prokuraturze. Otóż nie mam się czego bać i prezes Kaczyński mnie nie przestraszy, niezależnie od tego, w jak zaciekły sposób będzie starał się mnie dopaść. Nie pomoże mu w tym ani prokuratura ani inne sposoby dokuczania mi czy wiadomo o co chodzi. Wiem jakie są moje obywatelskie prawa i obowiązki. O tym wiele razy mówiłem i dlatego w uzgodnieniu z prokuraturą, kiedy będzie taka potrzeba, będę starał się rozmawiać i wyjaśniać sprawy dot. tego śledztwa”