Sejm powraca do rozpatrywania projektu MSZ, o którym Kaczyński mówił na kongresie

W najbliższy czwartek, 13 lipca o 15:00 zbierze się sejmowa podkomisja, by rozpatrzyć projekt zmian w ustawie o służbie zagranicznej. Jeżeli posłowie zdążyliby z pracami, do przyjęcia projektu mogłoby dojść jeszcze przed sejmowymi wakacjami. To właśnie o tej ustawie mówił Jarosław Kaczyński na kongresie PiS.

„Jeżeli chodzi o MSZ, to tu proszę państwa sprawa jest już zaawansowana, chociaż nie zakończona, bo ustawa jest już w komisji, dokładnie w podkomisji sejmowej. Ale tę ustawę trzeba w końcu uchwalić, bo panie ministrze, kłaniałem się panu, ale złogów jest tam u pana dużo i trzeba zmieniać. Przy czym takie jedno wyjaśnienie: nie należy traktować jako złogów ludzi, którzy są kompetentni i uczciwi, ale zostali powołani przez poprzedników, bo tacy się zdarzają. Oni oczywiście nie tylko powinni pozostać, ale mogą nawet awansować. Tu chodzi o ludzi nieuczciwych, niekompetentnych, no i powołanych przez naszych przeciwników, bardzo ich dużo”

Projekt MSZ wprowadza „negatywną przesłankę zatrudnienia w służbie zagranicznej dotyczącej osób które w okresie do 31 lipca 1990 r. pracowały bądź pełniły służbę albo były współpracownikami organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu tzw. ustawy lustracyjnej”. Wygaśnięcie stosunków pracy tych osób ma nastąpić z mocy prawa.

Projekt wprowadza też 6-miesięczny okres przejściowy, w którym dokonany zostanie kompleksowy przegląd kadr służby zagranicznej oraz zaproponowane zostaną nowe warunki pracy i płacy bądź nastąpi rozwiązanie stosunku pracy z mocy prawa.