Gowin: Myślę, że pewnej korekty wymaga nasza polityka międzynarodowa

Jako minister nauki i szkolnictwa wyższego będę dużo mówił o działaniach prorozwojowych, o rozwoju nauki. Ale jestem też liderem jednego z trzech ugrupowań, dlatego pokuszę się o ocenę polityczną. Moim zdaniem nadszedł czas, żebyśmy zaczęli wygaszać niektóre fronty. Być może niektóre z nich były otwarte w sposób niepotrzebny. Warto to skorygować i warto pamiętać o haśle kongresu – „Polska jest jedna”. Chcielibyśmy, aby zachowując naturalną w demokracji przestrzeń dla sporów, szukać większego niż do tej pory, porozumienia z opozycją – stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z RMF FM. Jak dodał:

„Jesteśmy otwarci na współpracę, chcielibyśmy, żeby spory, które w sposób oczywisty będą trwały, przebiegały jednak w atmosferze większego spokoju i większego szacunku. Bo widać, że to napięcie polityczne zaczyna sięgać zenitu i zaczyna dochodzić do pierwszych aktów przemocy”

Jak mówił dalej:

„Jeden z nich został już wygaszony, z czego bardzo się cieszę. Chodzi o zrezygnowanie z dwukadencyjności wstecznej w samorządach. Bardzo bym się zastanawiał, czy konieczna jest likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia. Moim zdaniem bardziej powinniśmy monitorować skutki wprowadzenia w życie sieci szpitali, co zacznie funkcjonować od jesieni. No i myślę, że pewnej korekty wymaga nasza polityka międzynarodowa”

Z całą pewnością będziemy kontynuowali takie koncepcje jak idea międzymorza i z całą pewnością nie zamierzamy też zmienić naszego stanowiska w dialogu z Komisją Europejską, jeśli chodzi o imigrantów czy kwestie praworządności. Ale być może warto nasze argumenty przedstawiać spokojniej. I uważniej wsłuchiwać się w głosy krytyczne – dodał wicepremier.