Szydło: Niektórzy ministrowie zbyt często dbają o indywidualne kariery, a nie myślą w kategoriach zespołu

Wczoraj odbyła się rozmowa, w czasie której przypomniałam wszystkim ministrom, po co tu jesteśmy, do czego się zobowiązaliśmy. Jest program, który realizujemy. Bardzo dużo sukcesów, dane gospodarcze pokazujące, że wszyscy ministrowie pracują naprawdę solidnie i dobrze. Jest wszystko dobrze tak, jak powinno. Tyle tylko, że potrzebne są trzy rzeczy: dyscyplina, lojalność, konsekwencja i umiar. Jeżeli będziemy potrafili się zewrzeć, potrafili stworzyć zwartą drużynę, to wszystko będzie szło tak, jak trzeba – mówiła premier Beata Szydło w rozmowie z Adrianem Klarenbachem w „Gościu Poranka” TVP Info.

„Powiedziałam jasno: mnie interesuje gra drużynowa”

„Czego nam brakło? Wydaje mi się, że niektórzy ministrowie zbyt często dbają o własne, prywatne indywidualne kariery, a nie myślą w kategoriach zespołu. Powiedziałam jasno: mnie interesuje gra drużynowa i to tak, jak w drużynie piłki nożnej. Jeżeli zawodnik jest słabszy albo nie realizuje taktyki założonej przez trenera, to musi być zmieniony. I o tym sobie wczoraj porozmawialiśmy”

„W tej chwili przede wszystkim trzeba wyciągnąć wnioski”

„Wczoraj jasno postawiłam swoje oczekiwania. Powiedziałam, co powinniśmy zrobić, żeby rząd był zwarty, żeby unikać takiej nagonki medialnej, co musimy poprawić. Daliśmy sobie na to pewien czas. Po tym czasie wyciągniemy wnioski. Każdy, kto chce realizować program PiS, ma w tej drużynie miejsce, ale musi dostosować się do tych warunków. Jeżeli komuś nie będzie to odpowiadało, to będzie musiał być oczywiście zmieniony, ale w tej chwili przede wszystkim trzeba wyciągnąć wnioski, poprawić to, co nie działa tak, jak trzeba, dostosować się do tych zasada, które sobie określiliśmy i musimy wszyscy pamiętać, że naszą odpowiedzialnością jest Polska, program, który Polacy powierzyli nam do zrealizowania i na tym musimy się koncentrować”