Giertych: Przesłuchanie Tuska było protokołowane ręcznie. To z pewnością przyczyniło się do wydłużenia

– 8 godzin to długo. Z pewnością nie pomagał fakt, iż przesłuchanie było protokołowane ręcznie, więc to z pewnością przyczyniło się do wydłużenia. Wielokrotnie mi się to zdarzało, 20 lat temu. Rozpoczynałem pracę w prokuraturze, to tak bywało, że przesłuchania były protokowane ręcznie – mówił Roman Giertych w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24. Jak dodał, „całość tej sprawy ma związek z pewnymi planami politycznymi, które są konsekwentnie realizowane”.