PAD o katastrofie smoleńskiej: To, co się działo przez lata, do dzisiaj trudno zrozumieć

Jak mówił prezydent Duda na briefingu w Krakowie:

„Mam przede wszystkim takie oczekiwanie wobec polskiego państwa, od samego początku, od dnia, w którym to się zdarzyło, od tego 10 kwietnia 2010 roku, że polskie państwo uczyni wszystko, żeby tę sprawę wyjaśnić, żeby dociec tego, dlaczego i w jaki sposób zginęło mnóstwo Polaków, przecież to prawie 100 osób, wielkich osób życia publicznego, politycznego, wykonując swoje państwowe obowiązki. To nie było byle wydarzenie, to nie był jakiś tam wypadek. To była katastrofa, w której będąc na służbie zginęła elita polskiego świata polityki i polskiego życia publicznego. Absolutnym obowiązkiem polskiego państwa od samego początku, czyli władz państwowych było czynić wszystko, aby tę sprawę wyjaśnić i to, co się działo przez lata w tej sprawie, cała postawa w związku ze śledztwem, początek, oddanie sprawy w ręce rosyjskie, do dzisiaj trudno jest to zrozumieć, dlaczego to nastąpiło. Dlaczego nie ma chociażby protokółów, notatek z podstawowych wydarzeń, które wtedy miały miejsce. Wszyscy wiemy, że nie ma notatek z podstawowych rozmów, które wtedy były prowadzone pomiędzy czołowymi politykami. To coś, czego nie sposób zaakceptować i to na pewno coś, co powinno być badane i ustalone, natomiast nie przy wigilijnym stole, w domach Polaków, tylko są właściwe organy państwa, służby, prokuratura, są biegli i inni się powinni tym zajmować”

Czekam spokojnie na wyjaśnienie tej sprawy. Nie przeszkadzam w tym, nie wtrącam się w to, ponieważ dzisiaj jest prokuratura, która zajmuje się tą sprawą, są służby i po prostu pozwalam działać. Czekam na wyniki tych prac – dodał PAD.