Kleiber: Mam zaufanie do Laska i merytorycznych kompetencji członków komisji Millera

– Generalnie uważam, że liczba nieuprawnionych zarzutów, które padły, krytykujących raport komisji Millera i później była absolutnie fatalna. Stoję na tym stanowisku krytycznym wobec ówczesnych władz, ale opozycja – częściowo wywołana tymi zachowaniami – zachowywała się fatalnie. Z całą pewnością [Antoni Macierewicz przekraczał granice], bo one były w tamtym czasie nieuprawione. Nie było dowodów na to, żeby używać tego typu twardych sformułowań. Jak będzie dzisiaj? Dopóki mamy de facto dwupartyjny system polityczny, nie widzę szybkiego końca dla tej przykrej, dramatycznej, fatalnej dla Polski sytuacji – mówił prof. Michał Kleiber w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24. Jak dodał:

„To pytanie, na której nie ma w tej chwili dobrej odpowiedzi [co się stało pod Smoleńskim]. Mam zaufanie do dr Laska i merytorycznych kompetencji członków tej komisji ministra Millera. Oni z całą pewnością przedstawili najbardziej prawdopodobny scenariusz zdarzeń, natomiast musimy pamiętać, że ten wypadek zdarzył się w Rosji, a nie w Polsce czy we Francji czy Anglii, gdzie nie byłoby podejrzeń. Rosja niestety ma wizerunek państwa, które potrafi robić najróżniejsze rzeczy z politykami, którzy im nie sprzyjają. Dlatego podejrzenie o udział Rosjan jest w pewnym sensie naturalny o pewnej grupy ludzi i temu podejrzeniu trzeba było od początku wyjść naprzeciw i inaczej prowadzić narrację nt. katastrofy i badania”