Rzepliński: Można wszystko zakwestionować. To element wojny hybrydowej

Jak mówił Andrzej Rzepliński w rozmowie z Piotrem Marciniakiem w „Faktach po faktach” TVN24:

„TK orzekał o ustawie [o zgromadzeniach], która została przyjęta z oczywistą obrazą procedur. Zwłaszcza tak ważna jak ustawą zmieniająca ustawę o zgromadzeniach publicznych. Przyjął ją w procedurze, która jest w sposób zupełnie oczywisty sprzeczna z Konstytucją. Konstytucja mówi, że postępowanie sądowe jest jawne, a tu nie było jawne. To, co ktoś poleci urzędnikowi Trybunału wyczyniać z kamerą, nie wiem czy się nagrywało czy nie, rozumiem, że będzie pełny protokół. Rozumiem również, że uniemożliwianie 3 sędziom Tulei, Rymarowi i Zubikowi orzekania pod pozorem urlopu, na którego prezes TK nie ma żadnego prawa, żeby wysyłać go przymusem. Sędzia to nie zwykły pracownik, to najwyżej rangi funkcjonariusz państwa”

Prezydent 3 maja zeszłego roku powiedział, że Konstytucja jest aktem przejściowym. Można w ogóle wszystko zakwestionować i powiedzieć, że jakiekolwiek decyzje, jakie zapadały pod rządami Konstytucji, która została przyjęta 20 lat temu, są nieważne. To element wojny hybrydowej przeciwko własnemu państwu. Dla mnie zupełnie bezprzedmiotowy jest ten wniosek prezydenta i to, co pani Przyłębska czyni nie mieści się w ogóle w kategoriach funkcjonowania sądu konstytucyjnego i prezesa sądu konstytucyjnego – dodał były prezes TK.