Adamczyk: Osoby z zarzutami prokuratorskimi – bez względu na wyrok sądu – nie mogą kierować PKP S.A.

Jak mówił Andrzej Adamczyk w Radiu Kraków:

„Ona nie mogła być inna [decyzja o dymisjach w PKP]. 5 lipca zawiadomiłem CBA o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z umową na ochronę dworców kolejowych w czasie ŚDM. Otrzymałem informację, że tam mogło dojść do działań niezgodnych z przepisami. Poprosiłem CBA o zbadanie tego. CBA zbadało, sprawę skierowano do prokuratury. Poleciłem prezesowi PKP wstrzymanie wypłat w związku z tymi umowami. Zdołano wypłacić 700 tysięcy z kwoty 1 milion 900 tysięcy. Czekaliśmy na rozwój zdarzeń. Prokurator postawił zarzuty. Godzinę potem odwołałem cały zarząd. Nie ma dyskusji czy osoby z zarzutami prokuratorskimi – bez znaczenia na wyrok sądu – mogą kierować państwową spółką. To jest poza dyskusją. Dlatego godzinę po decyzji prokuratury odwołałem wszystkich członków zarządu. Został powołany nowy prezes. Pan Mamiński ma duże kompetencje. On do piątku był prezesem Przewozów Regionalnych. On doprowadził do pierwszego zysku w Przewozach. Cieszę się na tę współpracę. Co do decyzji związanej z odwołaniem członków zarządu PKP S.A, nie ma przestrzeni do dyskusji”