Live

Gardocki o wniosku PiS: To rodzaj odwetu za to, co powiedziała I prezes SN ws. reformy sądownictwa

Gardocki o wniosku PiS: To rodzaj odwetu za to, co powiedziała I prezes SN ws. reformy sądownictwa

To z całą pewnością jakiś rodzaj odpłaty, odwetu za to, co powiedziała I prezes Sądu Najwyższego ws. proponowanej reformy sądownictwa, zmian w zakresie powoływania KRS, sędziów, podziału na dwie grupy. Ona powiedziała to w dosyć mocnych słowach, ale z całą pewnością jej niepokój jest uzasadniony. Ponieważ to się nie podoba obecnie rządzącej partii, to szukano sposobu dokuczenia jej – mówił Lech Gardocki w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24:

Gardocki: TK nie może badać prawidłowości powołania konkretnej osoby. To nie należy do jego kompetencji

Gardocki: TK nie może badać prawidłowości powołania konkretnej osoby. To nie należy do jego kompetencji

TK nie może badać prawidłowości powołania konkretnej osoby. To nie należy do jego kompetencji. To sąd prawa, który bada konstytucyjność aktów normatywnych. Dalej, jeśli TK stwierdziłby niekonstytucyjność pewnych zapisów ustawy o SN czy tego regulaminu, to wówczas pozostałoby ustawodawcy czy innemu podmiotowi, który rozstrzyga tę kwestię powoływania kandydatów na I prezesa, te przepisy zmienić. Ale to nie działa wstecz – mówił Lech Gardocki w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.

Gardocki: To nieprawda, że regulamin wyboru kandydatów na I prezesa SN jest niepublikowany

Gardocki: To nieprawda, że regulamin wyboru kandydatów na I prezesa SN jest niepublikowany

To nieprawda, że regulamin wyboru kandydatów na I prezesa SN jest niepublikowany. On nie jest publikowany w Monitorze Polskim czy w Dzienniku Ustaw, ale jest na stronie internetowej SN – mówił Lech Gardocki w „Faktach po faktach” TVN24. Na stwierdzenie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, że dopiero od dzisiaj, były I prezes Sądu Najwyższego stwierdził:

„Może należało zrobić to wcześniej, ale to jest z całą pewnością rzecz, którą można uzyskać w drodze dostępu do informacji publicznej”

Gardocki o reformie sądownictwa: To może być wybieranie takich sędziów, co do których ma się nadzieje, że będą posłuszni

Gardocki o reformie sądownictwa: To może być wybieranie takich sędziów, co do których ma się nadzieje, że będą posłuszni

Nie ukrywałem swoich poglądów na ten temat, ale tak się złożyło, że w telewizji nie występowałem i prawdę mówiąc nie przepadam – mówił Lech Gardocki w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24. Jak dodał:

„To sprawa, która po prostu budzi najwyższe zaniepokojenie ludzi z odrobiną wyobraźni, co się będzie dalej z sadownictwem, jaka chaotyczna sytuacja może się pojawić w związku z tym, co planuje grupa, która – jak to się mówi – trzyma władzę no i to jest rzecz, która co najmniej wzbudza niepokój. To bardzo słabe określenie, ale to sytuacja, która może stać się sytuacją chaosu prawnego”

To, co się proponuje w odniesieniu do KRS i w zawiązku z tym proponuje się to w odniesieniu do powoływania sędziów, to w najwyższym stopniu niepokojące, jako bardzo niebezpieczne upolitycznienie powoływania tych sędziów. Ale nie tylko, bo to może być wybieranie takich sędziów, co do których ma się nadzieje, że będą posłuszni – dodał były I prezes Sądu Najwyższego.

Siemoniak: PiS rozhuśtuje wszystkie instytucje państwa. Każdy, kto krytykuje poddany jest takiej maszynce

Siemoniak: PiS rozhuśtuje wszystkie instytucje państwa. Każdy, kto krytykuje poddany jest takiej maszynce

Te dzisiejsze kolejne konferencje Mularczyka pokazały, jak słabo PiS jest przygotowany do tej akcji. Wymyślono to pewnie kilka dni temu. PiS tworzy sytuację, w której nie ma żadnej instytucji do której się można odwołać. Cokolwiek sąd zrobi, to PiS powie, że to jest nielegalny sąd. Rozhuśtuje się wszystkie instytucje w państwie, to jest praktyka zastraszania na przyszłość. To jest rozhuśtywanie państwa i osłabianie różnych instytucji. Ktokolwiek cokolwiek złego powie o PiS to poddany jest takiej maszynce – powiedział w „Gościu Wydarzeń” Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: Saryusz-Wolski jest raczej ofiarą tej intrygi, a nie jej aktywnym uczestnikiem

Siemoniak: Saryusz-Wolski jest raczej ofiarą tej intrygi, a nie jej aktywnym uczestnikiem

JSW jest raczej ofiarą tej intrygi, a nie jakimś jej aktywnym uczestnikiem. To, że wymyślono będzie kandydatem, to nie oznacza, że trzeba go karać. Na pewno przyjdzie taki moment, że będzie rozmowa na ten temat. Nerwowe telefony, emocje nie są tu potrzebne. To intryga przeciwko Tuskowi. Czekamy spokojnie na posiedzenie RE. Na pewno się nie pojawi tam żadna inna polska kandydatura. Czekamy spokojnie, ja jestem zwolennikiem tego, by nie wykonywać żadnych nerwowych ruchów – powiedział w „Gościu Wydarzeń” Tomasz Siemoniak.

Korwin Mikke w Parlamencie Europejskim: Kobiety są mniej inteligentne, dlatego muszą zarabiać mniej niż mężczyźni

Korwin Mikke w Parlamencie Europejskim: Kobiety są mniej inteligentne, dlatego muszą zarabiać mniej niż mężczyźni

Europejscy Socjaliści w Parlamencie Europejskim promują klip z opowiedzią hiszpańskiej europosłanki na słowa Janusza Korwin-Mikke w debacie, w której stwierdził, że „kobiety są mniejsze, słabsze, mniej inteligentne, dlatego muszą zarabiać mniej niż mężczyźni”.

” – Czy wiecie, które miejsce zajęła kobieta w olimpiadzie z fizyki w Polsce? Powiem wam: 800. Czy wiecie, ile kobiet jest w pierwszej setce szachistów? Powiem wam – żadna” – powiedział Korwin-Mikke w czasie debaty.

Nitras odwołany z funkcji przewodniczącego delegacji do ZP OBWE

Nitras odwołany z funkcji przewodniczącego delegacji do OBWE

Sławomir Nitras przestał pełnić funkcję przewodniczącego delegacji Sejmu do ZP OBWE. To decyzja podjęta na zwołanym w trybie pilnym na czwartek o 16:00 posiedzeniu delegacji Sejmu do Senatu. Jak mówi nam Grzegorz Furgo z Nowoczesnej: Senator Bierecki uzasadniał wniosek i miał merytoryczne zastrzeżenia co do pracy posła Nitrasa, który nie był obecny na posiedzeniu. My – ja i senator PO – wnioskowaliśmy o to, aby przesunąć to posiedzenie delegacji do posiedzenia Sejmu, tak aby Nitras mógł się wypowiedzieć i odnieść do zarzutów. Ale nasz wniosek został przegłosowany.

Przewodniczącą delegacji została Barbara Bartuś z PiS (szefowa delegacji w poprzedniej kadencji, to stanowisko przypadało opozycji). Nitras nie był obecny na posiedzeniu o którego zwołaniu napisaliśmy na 300POLITYKA jako pierwsi.

6 komitetów zarejestrowanych przed wyborami na prezydenta Stargardu

6 komitetów zarejestrowanych przed wyborami na prezydenta Stargardu

Jak podaje serwis GS24 6 komitetów zarejestrowało się przed wyborami na prezydenta Stargardu. Są to

— Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Zająca (Rafał Zając to zastępca zmarłego prezydenta Stargardu)
— Komitet Wyborczy Platforma Samorządowa (kandydatką Zofia Ławrynowicz, szefowa lokalnych struktur PO)
— Komitet Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej (startuje radny Amadou Sy)
— Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość (startuje starosta Ireneusz Rogowski)
— Komitet Wyborczy Stargard Nasza Mała Ojczyzna (jeszcze bez kandydata)
— Komitet Wyborczy Wyborców Nasz Stargard (jeszcze bez kandydata)

Wybory odbędą się 9 kwietnia. Zostały rozpisane po śmierci prezydenta Sławomira Pajora.

Mularczyk: Dzisiejsza konferencja rzecznika SN potwierdziła zasadność naszego wniosku

Mularczyk: Dzisiejsza konferencja rzecznika SN potwierdziła zasadność naszego wniosku

Jak mówił Arkadiusz Mularczyk na briefingu w Sejmie:

„Chciałem odnieść się do konferencji, na której rzecznik Sądu Najwyższego skomentował wniosek. Kluczową informacją, którą przedstawił pan rzecznik, to jest fakt, iż uchwała z 24 kwietnia 2003 roku ws. regulaminu wyboru kandydatów na prezesa SN nie była dotychczas publikowana. To oznacza, że SN działał w oparciu o uchwałę, która nie była publikowana ani w Dzienniku Ustaw, ani w Monitorze Polskim, ale była dokumentem wewnętrznym w SN i dopiero po naszej konferencji, wniosku, który złożyliśmy, SN taką uchwałę opublikuje na stronach SN. Jednak nie jest istotą to, czy SN taką uchwałę opublikuje. Istotą jest fakt opublikowania tych przepisów w sposób i w formie dostępnej dla wszystkich obywateli. Kluczem naszego wniosku jest to, że cała procedura wyboru kandydatów na prezesa SN powinna być uregulowana w ustawie opublikowanej w Dzienniku Ustaw. Tylko przepisy takiej rangi mogą obligować prezydenta do podjęcia decyzji o wyborze takiej, a nie innej kandydatury na funkcję prezesa SN”

Trzeba podkreślić, że prezes SN to pozycja i funkcja o charakterze ustrojowym. Prezes SN reprezentuje SN na zewnątrz, podejmuje szereg decyzji, reprezentuje SN w skargach do TK, także w Trybunale Stanu. Jest to funkcja niezwykle istotna o charakterze ustrojowym. Dlatego żaden akt o charakterze wewnętrznym, regulamin czy inna forma uchwały, ale jak dotychczas była trzymana w biurku u pani prezes, nie może być podstawą obligowania innego organu konstytucyjnego do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. To jeden z podstawowych argumentów naszego wniosku – dodał poseł PiS.

Jak stwierdził: – Dzisiejsza konferencja rzecznika SN potwierdziła zasadność naszego wniosku, a inne argumenty o charakterze politycznym, że to atak, zemsta odrzucam. Skupiamy się na prawie i prosiłbym media, dziennikarzy, opinię publiczną o skupianie się tylko i wyłącznie na aspekcie i argumentacji prawnej.

PO: Warto zaapelować, aby Senat zabrał głos w sprawie kandydatury Tuska

PO: Warto zaapelować, aby Senat zabrał głos w sprawie kandydatury Tuska

Uznaliśmy jako senatorowie PO, że w przededniu decyzji Rady Europejskiej warto zaapelować, aby Senat zabrał głos w sprawie kandydatury pana Donalda Tuska na kolejną kadencję w Brukseli. Koledzy z PiS dołączyli się do tego głosu. My sami jesteśmy o tym przekonani, że kandydatura [Tuska] jest kandydaturą dobrą i kandydaturą, która ma ogromne szanse. Złożyliśmy w Senacie przed tygodniem projekt uchwały, w którym Senat miał zaapelować do rządu RP o to, żeby kandydaturę pana premiera Donalda Tuska poparł na kolejną kadencję. Niestety, nie było dobrej woli ani ze strony marszałka Senatu, ani kolegów z PiS, żeby tą uchwałą się zająć – mówił w Sejmie Bogdan Klich

Jak dodał Jan Rulewski: W świat płyną parszywki redagowane wielokrotnie i wysyłane przez posła Jarosława Kaczyńskiego. Przypomina mi to te parszywki, które kierował rząd generała Jaruzelskiego do Oslo w momencie typowania Lecha Wałęsy do pokojowej nagrody Nobla. Dalej już nie będę grzebał w historii, bo podobnych parszywek było w naszej historii znacznie więcej. Brak tej opinii przyblokował marszałek Karczewski, który nie przekazał jej do prac w Senacie, a dzisiaj powiedział, że nie ma sprawozdania z tych prac

Rzecznik SN: Nie jesteśmy zastraszeni. Ale to ewidentnie jest jakiś rodzaj wywołania nacisku

Rzecznik SN: Nie jesteśmy zastraszeni. Ale to ewidentnie jest jakiś rodzaj wywołania nacisku

Ja mogę powiedzieć tyle. Ustawa o SN obowiązuje od 2002. Z tej ustawy wynika wprost, że ZO dokonuje wyboru dwóch kandydatów na stanowisko I pierwszego Prezesa SN. I tych dwóch kandydatów przedstawia prezydentowi. Taki sam zapis znajduje się w regulaminie SN. Na podstawie tego regulaminu i tej ustawy, został wydany nasz regulamin dotyczący szczegółowego trybu wyboru kandydatów. To jest nasz regulamin. On dotychczas publikowany nie był, ale wobec zainteresowania treścią tego regulaminu za chwilę pojawi się na stronie SN. Z tego regulaminu wynika, jak dokonuje się tego wyboru. I w efekcie została wybrana prezes Małgorzata Gersdorf, w tym trybie zostali wybrani prezesi wcześniej – Lech Gardocki i Stanisław Dąbrowski. Ten tryb obowiązuje już 15 lat i nikt dotychczas nie zgłaszał zastrzeżeń co do jego zgodności z Konstytucją. W mojej ocenie, ocenie sędziów SN nie ma żadnych podstaw kwestionowania wyboru I Prezes Małgorzaty Gersdorf. Ani z ustawy, ani z regulaminu nie wynika obowiązek przedstawienia uchwały prezydentowi. Nie mamy tego w ustawie. Nie ma żadnego błędu prawnego w mojej ocenie – powiedział rzecznik SN Michał Laskowski.

Jak dodał: My nie jesteśmy zastraszeni. Ale ewidentnie to jest jakiś rodzaj wywołania nacisku czy próba zdezawuowania prezes Gersdorf. Przez wiele lat uczyłem się prawa, ale pewne zjawiska, które się ostatnio pojawiają, są czymś nowym. Nie rozumiem logiki wniosku, skoro ma dotyczyć tylko ostatniego wyboru prezesa SN, a poprzednich już nie

Rzecznik przyznał też, że w czerwcu SN najprawdopodobniej zajmie się kwestią umocowania prawnego Julii Przyłębskiej jako prezesa TK i tego, czy SN ma prawo się w tej sprawie wypowiadać.