Pawłowicz: Ponownie przypominam zawodowy dorobek pana K. Zaradkiewicza i jego koniunkturalne wolty

Pan K. Zaradkiewicz udaje od ubiegłego roku, że ma prawicowe i konserwatywne poglądy, licząc być może, że PiS jako „nawróconemu” odpłaci mu miejscem sędziego lub innym ważnym miejscem w Trybunale Konstytucyjnym. Podobno takie działania pan K. Zaradkiewicz podejmuje. Ponownie więc przypominam zawodowy dorobek pana K. Zaradkiewicza i jego koniunkturalne wolty, oraz ciągnące się za nim niejasne informacje o jakiś kompromitujących go zdarzeniach, których ujawnienie jest dziwnie blokowane. Całokształt wiedzy o panu K. Zaradkiewiczu musi być wzięty pod uwagę! – pisze Krystyna Pawłowicz na serwisie fronda.pl.

Jak dodaje: Moją odpowiedzią na kłamliwe i obraźliwe dla mnie pomówienia ze strony pani Joanny Zaradkiewicz jest oddanie sprawy do sądu. Nie pomoże tu zasłanianie się bohaterskim przodkami, którego pomnik czy też tablicę odsłaniał śp. Prezydent Lech Kaczyński. Niegodziwością jest też zresztą posługiwanie się w takich sprawach osobą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Joanna Zaradkiewicz napisała wczoraj: