Mazurek o Misiewiczu: Myślę sobie: mój Boże, co ja bym zrobiła, gdyby to mój syn taki był

– Patrzy pani na Bartłomieja Misiewicza i…? – zapytał Beatę Mazurek w Gościu Radia Zet Konrad Piasecki. Jak odpowiedziała rzeczniczka klubu PiS:

„I myślę sobie: mój Boże, co ja bym zrobiła, gdyby to mój syn taki był. Raz mówię z troską, raz z dumą. Nie mogę mu odmówić tego, że ma wiedzę. Bardzo mi się podobają jego konferencje, kiedy przychodzi do Sejmu strzela informacjami jak z rękawa i dziennikarze nie wiedzą wtedy, co powiedzieć”

Wiem jako matka, że młodość swoje prawa ma. To kwestia oceny. Dla jednych pewnie nie [nie nadużywa tych praw], dla drugich pewnie tak. Bardzo go lubię, natomiast biorąc pod uwagę to, pod jakim jest ostrzałem, to na pewno weźmie to pod uwagę i zastanowi się następnym razem, czy iść do jakiegoś klubu czy nie – dodała.