Błaszczak: Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, bo niedługo poprawność polityczna zgubi Europę

– Czy tymi słowami nie nakręca się spirali nienawiści wobec migrantów? – zapytała szefa MSWiA na konferencji prasowej Justyna Dobrosz-Oracz, cytując jego opinię, iż zamach w Nicei jest skutkiem „poprawności politycznej i polityki multi-kulti”.

Jak odpowiedział Mariusz Błaszczak:

„To moja ocena sytuacji. Przecież to nie pierwszy zamach terrorystyczny. We Francji wciąż jest stan wyjątkowy. Stan wyjątkowy oznacza ograniczenie swobód obywatelskich. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Bo niedługo dojdzie do tego, że ta poprawność polityczna zgubi Europę (…) Zrobię wszystko, by zapewnić obywatelom bezpieczeństwo”