JK o Smoleńsku: Nie potrzebujemy wsparcia z zewnątrz. Polska sama dojdzie do prawdy, są już ku temu warunki

Jak mówił dziś prezes PiS podczas swojego wystąpienia na marszu z okazji kolejnej miesięcznicy tragedii w Smoleńsku:

„Czy ten marsz powinien trwać? Tak, on powinien trwać. Bo zwyciężyliśmy! Zwyciężyliśmy, ale nasze cele, upamiętenienie poległych, upamiętnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, upamiętnienie tragedii w Smoleńsku, nie zostały jeszcze osiągnięte. I musimy ciagle o to zabiegać. Bo jeśli o czymś się zapomina, to ta sprawa zaczyna być mniej ważna, zaczyna jakby znikać. Musimy doprowadzić rzecz do końca – etapami. Nie od razu da się uczynić wszystko. Budowa pomników to przedsięwzięcie na dłuższy czas. Słuszna jest intencja tych, którzy chcą zwrócić się do prezydenta RP, o to, by zgodził się umieścić na terenie Pałacu Prezydenckiego krzyża. Dlaczego? Nie muszę tłumaczyć. Wszyscy wiemy. Nie może być tak, żeby to zło sprzed 5 lat trwało”

Jak podkreślał Jarosław Kaczyński:

„Zmieniać Polskę musimy w prawdzie. W ścisłym związku z tym, co stanowi podstawę naszej polskiej kultury i wartości. A krzyż jest w jej centrum. W centrum wszystkiego, co związane z Polskością. I nikt nie może go stamtąd wyrwać”

Prezes powtórzył też swoje słowa z wspólnej konferencji z Beatą Szydło, kiedy przyznał, iż nie są potrzebne insytytucje międzynarodowe, by wyjaśnić katastrofę sprzed 5 lat. Zdaniem Kaczyńskiego polskie instytucje muszą to zrobić same:

„Nie chodzi o triumf i odwet. Chodzi o zwykłą sprawiedliwość i ludzką przyzwoitość. Wierzę, że zostanie ona przywrócona. Najpierw tym jednym aktem, a później kolejnymi. Wierzę też, że dojdziemy do prawdy – sami. My, Polacy. Bo często mówi się, że potrzebujemy jakiegoś zewnętrznego wsparcia. Otóż nie. Do prawdy musimy dojść sami. Polska musi sama dojść do prawdy o Smoleńsku. I wierzę, że powstały warunki po temu, by Polska do tej prawy doszła. I dziś nie czas na podsumowanie. Czas na dalsze marsze. By ciągle zabiegać o ostateczne zwycięstwo”

jk1