Nowacka: Państwo i minister rolnictwa muszą stać za rolnikami, a nie nazywać ich frajerami

Liderka Zjednoczonej Lewicy odwiedziła dziś gospodarstwo rolne w gminie Karniewo, była także w Pułtusku. Jak przekonywała Barbara Nowacka:

„Nieustające problemy z kwotami mlecznymi, z dopłatami, z rozwojem rolnictwa, miejscami pracy, ziemią polską – to wszystko znamy. Wiemy, jak ciężko jest żyć z roli. Mamy jeden z lepszych, sensowniejszych, i „nierozbuhanych” programów dla rolnictwa. Bardzo konkretny, który da się zrealizować, który pomoże polskiej wsi. Wieś polska potrzebuje uczciwości”

Współprzewodnicząca TR podszczypywała też PSL:

„Instytucje związane z rolnictwem powinny działać praworządnie, nie powinny być związane z nepotyzmem, korupcją. Minister rolnictwa musi dbać o rolników, a nie nazywać ich frajerami. Rząd Polski musi potrafić walczyć o interes polskich rolników w Brukseli. Jesteśmy 6. krajem europejskim, nie możemy udawać, że temat rolnictwa nas nie interesuje (…) Dziś pieniądze z rolnictwa poprzez agencje i ich nakładanie się kompetencjami, a dziś nic więcej nie trzeba, tylko nie przeszkadzać. I być może to nieprzeszkadzanie jest najważniejsze dla polskiej wsi”

Liderce Zjednoczonej Lewicy towarzyszył m.in. Cezary Olejniczak. Cały czas z Nowacką jest także Paulina Piechna-Więckiewicz.