Kaczyński: Doszło do aresztowań rolników broniących polskiej ziemi. Mamy do czynienia ze skandalem

Jak mówił prezes PiS na konferencji:

„Doszło do aresztowań, zatrzymań, którzy bronili polskiej ziemi i którym zarzucono, że są zorganizowaną grupą przestępczą, dlatego, że uczestniczyli w przetargach, chcieli kupować i kupowali za ceny, które proponowała agencja przy tzw. jednym postąpieniu, czyli podwyższeniu, działki polską ziemię.

Ta sprawa ma najwyraźniej dwa aspekty. Aspekt pierwszy wiąże się ze zbliżającą się wizytą premier Kopacz na ziemi pomorskiej, zachodniopomorskiej, w Szczecinie. Obawy związane z demonstracjami, z tym wszystkim, co łączy się ze sprzeciwem wobec praktyk, o których za chwilę.

Aspekt drugi jest długookresowy i odnosi się do zagadnienia podstawowego. To zagadnienie to odpowiedź na pytanie. kto ma kupować polską ziemię? To, co w tej chwili jest robione, to nic innego, jak próba zastraszenia polskich rolników, żeby polskiej ziemi nie kupowali. Żeby polska ziemia była dla cudzoziemców. Teraz jest pytanie: kto doprowadził do tego, że w tej akcji bierze udział prokuratora, policja, że mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ludzie, którzy przystawiali broń do głowy, żeby wymuszać np. sprzedaż gospodarstw rolniczych są na wolności, a rolnicy, którzy walczyli o polską ziemię, znajdują się w więzieniu, przy często trudnej sytuacji rodziny”

Mamy do czynienia ze skandalem o dwóch wymiarach. Doraźnym – związanym z kampanią i długookresowym. Jest jeszcze wymiar związany z polską praworządnością. Czy Polska jest państwem praworządnym, skoro tego rodzaju operacje – o wyraźnie politycznym charakterze – mogą mieć miejsce?

O tej sprawie chcieliśmy powiedzieć. Polska opinia publiczna powinna o tym wiedzieć, bo nikt nie powinien udawać – spośród ludzi, którzy dzisiaj rządzą – że o tym nie wie”