"To nie jest sprawa tylko i wyłącznie agitacji, ale też odpowiedzialności. Ta odpowiedzialność ma swój konkretny wymiar. Ten wymiar jest również wymiarem finansowym. Chciałabym, aby namawiający do formułowania kolejnych pytań, chociażby do powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego, aby wszystkim nam, wszystkim obywatelom odpowiedzieli, jakie to będzie miało konsekwencje finansowe. I czy tak trudno na przykład spotkać się z ministrem finansów i zapytać, czy 100 mld złotych do 2023 to efekt powrotu do wieku emerytalnego, czy to tylko i wyłącznie wydumana sprawa. I jak to wpłynie na finanse publiczne. Jak państwo wiecie, to 1/3 dochodu rocznego budżetu. To pytam się tych chętnych do zadawania kolejnych pytań: komu chcecie zabrać? Komu podwyższycie podatki, aby uzyskać ten efekt, który proponujecie?"

"Uczciwym by było, by związkowiec, który tak troszczy się o swoich kolegów, którzy mu zaufali... Czy on powie swojej mamie, swojej babci, że powrót do poprzedniego wieku emerytalnego oznacza niższą emeryturę?"