Szydło: Straszenie PiS nie działa

Gdybyśmy teraz wpadli w triumfalizm, to popełnilibyśmy z najgorszych możliwych błędów – stwierdziła w Sygnałach Dnia Beata Szydło.

Oceniła także narrację „straszenia PiS”: – Straszenie PiS w ogóle nie działa, jest taką mantrą powtarzaną przez różne środowiska, to jest rodzaj takiej fali, na której płynie Ewa Kopacz i PO. Dziwi mnie to, ale to nie nie mój problem. Ludzi to denerwuje, oni nie chcą bicia piany. Politycy obozu władzy oderwali się od rzeczywistości.

Jak mówiła wiceprezes PiS w Polskim Radiu, nawiązując do podróży „Szydłobusem”: – To jest kontynuacja podróży. Nie tylko podróży Andrzeja Dudy. Myśmy jeździli w PiS już od wielu lat. Te poprzednie wyjazdy skutkowały tym, że w lutym PiS przyjęło program, w dużej mierze zbudowany na oczekiwaniach ludzi. Chodzi o to, by wprowadzać dobre zmiany, na które ludzie naprawdę czekają. Oni potrzebują wysłuchania ich problemów, naprawdę mają nadzieję, że sytuacja może zmienić się na lepsze.

Beata Szydło mówiła ciepło o Jarosławie Kaczyńskim: – Doprowadził do czegoś, co do niedawna wydawało się niemożliwe. Do zjednoczenia prawicy. Po drugie – podjął decyzję, by Andrzej Duda był kandydatem na prezydenta. Dziś prowadzi zjednoczoną prawicę do zwycięstwa w wyborach.