Piechociński o sytuacji w PSL: Jeśli rewolucja ogłasza się w gazetach, to rewolucji żadnej nie ma

– Jak w gazetach napisali, że będzie dym, to napisali w gazetach. Tak jak rewolucja ogłasza się w gazetach, to znaczy, że rewolucji nie ma. Niczego nie lekceważę, ale moim problemem jest to, jak rozwija się polska gospodarka. A rozwija się dobrze – mówił Janusz Piechociński w czwartek, pytany przez Konrada Piaseckiego o to, czy obawia się, iż będzie na najbliższej Radzie Krajowej „wymieniony” na stanowisku szefa partii.

O ludowcach, którzy chcą odwołać Piechocińskiego, prezes PSL mówił: „Mała grupa sfrustrowanych, którzy chcą mieć bieg na sprawy partyjne”.

Jak przekonywał Piechociński w RMF FM: – Odwoływanie ma odbywać się pod hasłem „odmładzania”. Ja odmłodziłem w ostatnich latach PSL. To będzie widać na listach wyborczych.