– Prokuratura prowadzi śledztwo. I mogę Panu zaręczyć, że wtedy, gdy prokuratura zakończy to śledztwo, kiedy da z siebie głos i podejmie decyzję, kto w tej sprawie zawinił i czy była wina czy nie było winy ministra Grabarczyka, proszę mi wierzyć, że jak zwykle podejmę szybkie i odpowiednie decyzję i powiem o nich państwu. Mam nadzieję, że to nastąpi niedługo, bo cała historia i spekulacje w tej sprawie są również nie tylko sprawą polityczną, ale i osobistą dość niewygodną dla pana ministra. Zapewne i on sam chciałby, żeby ta sprawa została szybko wyjaśniona – mówiła w środę premier Kopacz na briefingu w Małopolsce. Odniosła się tym samym – pierwszy raz – do ostatnich wątpliwości dotyczących Cezarego Grabarczyka.

Szefowa rządu skomentowała również toczącą się kampanię. Zdaniem Kopacz „wybory zakończą się w I turze, a wygra ten najlepszy z kandydatów, który najbardziej zasługuje na bycie prezydentem Polski”. Oczywiście mowa tu o Bronisławie Komorowskim. Jak mówiła dalej premier: – Polska zasługuje na dobrego, rzetelnego człowieka, który stanie na tym najwyższym stanowisku państwowym. Nie będzie żadnych spotkań z tymi, którzy mogliby przekazywać poparcie. Trzymam kciuki i jestem pełna wiary, że to zakończy się w I turze.

Ewa Kopacz odniosła się też do krytyki Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej nowego hasła PBK: „Rozstrzygnijmy wybory w I turze”. I obaw prezesa PiS, iż wybory mogą przebiec nieprawidłowo. – Prezes Kaczyński niesłusznie i bezpodstawnie straszy. Liczę, że wybory będą uczciwe, że w komisjach będą ludzie uczciwi. Polacy to uczciwy naród – stwierdziła szefowa rządu.