Polskie przedsiębiorstwa stają się coraz bardziej międzynarodowe, coraz więcej eksportują i inwestują na zagranicznych rynkach, tymczasem polskie banki nie podążają za nimi odpowiednio szybko ze swoimi usługami i produktami i trzeba to zmienić – powiedział Prezes Banku Pekao S.A. Michał Krupiński podczas IV Kongres Bankowości Korporacyjnej.

Przez ostatnie 10 lat nastąpiła duża internacjonalizacja polskich przedsiębiorstw. Staliśmy się gospodarką mocno międzynarodową, zwiększyliśmy udział w światowym handlu, z czym wiążą się nowe możliwości i wyzwania. Klienci oczekują, że będziemy mieli przedstawicielstwo w różnych lokalizacjach, także poza Europą. Silne wzrosty niektórych polskich przedsiębiorstw, często dwucyfrowe, sprawiają, że klienci banków mocno penetrują różne rynki w poszukiwaniu celów akwizycyjnych. Chcemy im w tym pomagać – zadeklarował Michał Krupiński.

Zwrócił uwagę, że z punktu widzenia międzynarodowej obecności polskie banki są w tyle za polskimi przedsiębiorcami. A mocniejszego wsparcia w działaniach na rynkach zagranicznych oczekują od banków klienci.

Mamy do czynienia z sytuacją, że polscy eksporterzy sprzedają swoje wyroby do kilkudziesięciu krajów na świecie, a polskie banki nadal nie realizują w pełni ich potrzeb – ocenił. Dodając, że taka działalność banków za granicą musi mieć odpowiednią skalę, by być zauważona i doceniona przez akcjonariuszy i analityków.

Aby moc poważnie lokować kapitał poza rynkiem macierzystym, trzeba to robić na skalę, która będzie istotna. Z mojego doświadczenia wynika, że trzeba generować około 20-25% zysków zagranicą, żeby to było zauważalne z punktu widzenia akcjonariuszy i analityków – podkreślił Michał Krupiński.

Prezes Pekao zaznaczył, że zmienia się model ekspansji w bankowości detalicznej, a do obecności za granicą niekoniecznie trzeba posiadać tam fizyczne aktywa bankowe czy kupować bank.